sobota, kwietnia 28, 2007

Psycho-weekend


Co za rzeźnia.
Ludziom sie w głowach coś porobiło. Długi weekend majowy jest jakimś bożyszczem tłumów. Lud na to bardziej chyba już czeka niż na wakacje czy święta. Akurat co do braku oczekiwań świąt sie nie dziwie, bo wielu podchodzi do tego jak do jakiejś mega-pracy, kościelnej zawieruchy i gigantycznego obowiązku - sam bym takich świąt nie oczekiwał. Ogólnie rzecz biorąc ciężko znaleźc w polsce wolny dzien kiedy ludzie nie muszą iść do kościoła, robić obiadu dla rodziny czy cuś. Może to jest powód majowego szaleństwa... ALE
Tak, czy srak to sie nie opyla!

  1. To tylko tydzień - tyle se można wziąć urlopu nawet jak masz szefa psychopate.
  2. To tylko tydzień - można se na ten tydzień wziąć lewe lekarskie
  3. Wszędzie są tony ludzi - co to za odpoczynek. Roman nawet we lwowie nie mógł znaleźć noclegu!
  4. Korki na każdej drodze.
  5. Może być słaba pogoda - ale przecież mus pojechać, choćby i w śnieg.
  6. Jest wszędzie dwa razy drożej.
  7. To już jest LOL - studenci, którzy z gruntu rzeczy walą uczelnie i chodzą na wykłady w kratkę, koniecznie muszą wykorzystać te wolne dni, by przepłacić za mini-gówniane-tłoczne wakacje.
No to już nie lepiej se odpuścić, posiedzieć, poczytać, pójść na piwo w mieście, a na wyjazd wziąć urlop za 3 tyg. jak bedzie tanio, mniej tłoczno i przyjemniej?

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

/yawn. Cry more QQ

Btw: go and hug a tree!