środa, lutego 27, 2008

Magia liczby 24 lub 36


Dzisiaj pochodziłem sobie z aparatem (analogowym) po mieście. Jak to miło wiedzieć, że masz tylko 36 prób i 4 pokrętła do manipulowania. Od razu lepiej w życiu. Najfajniejszy jest moment wyłączenia się z rzeczywistości na krótką chwilę robienia fotki - świat zawęża się do fragmentu w obiektywie - dopiero w nim widać jak rzeczy wyglądają na prawdę (albo: dopiero w nim widać jak rzeczy nie wyglądają na prawdę).

Do zdjęć oczywiście zachęcił mnie grzesio (i użyczył Revue AC5, oraz 5 godzinnego filmu o fotografii) i chyba tez album taszena który sobie ostanio kupiłem. A co zniechęca do fotografii ? Oczywiście dwie rzeczy: cyfrówki i ich użytkownicy. Wiadomo, jak to przeciętny blogger i pewnie student mam manie oryginalności i nowości - co to za frajda robić foty jak pierdyliard innych ludzi na ziemi. Analog daje ci łączność z wewnętrznym snobem i pozwala sie lepiej czuć ;).

Na koniec informacja: Ogłaszam ogólnopolską akcję "Łap Zenita i rób na kliszy"

niedziela, lutego 17, 2008

Caramel - dlaczego to mi się MUSI podobać ?


Wczoraj Basia wyciągnęła mnie na film o fryzjerstwie i doli kobiet w jakimś odległym kraju - Caramel. Teraz pytanie: dlaczego to musi się wszystkim podobać ?

  • bo film jest ultra-zmysłowy
  • bo jest egzotyczny
  • bo jest romantyczny
  • bo jest ładna aktorka - reżyserka
  • bo jest hepiend
  • bo porusza ważne kwestie - niedola kobiet w jakimś odległym kraju
  • bo jest w nim dużo słońca
  • bo sie w cannes podobało
No i skoro jest tyle powodów, by sie podobał, to dlaczego mi nie wchodzi? Zastanówmy się jak bardzo przypadłby do gustu żeńskiej publiczności film o ciężkim życiu stolarza w jakimś odległym kraju, który wraz ze swoimi ziomkami z pobliskiego baru przeżywa małe smutki i radości płynące z codziennej obróbki drewnianych kloców i pechowej miłości do żony jednego ze swoich klientów, który kupuje u niego sosnowe poręcze do schodów.

Podobałby się ? Średnio... Tak samo jest ze mną i Caramel. Niestety nie zainteresuję się tematem depilacji, choćby nie wiem jak ładna była aktorka dokonująca tych czynności z kategorii tortur codzienności.

Co do zalet filmu: silne działanie na zmysły - tak to może być plus, ale bez przesady. Robienie z filmu słoja miodu może zaowocować mdłościami - gdyby to były przynajmniej te od sartre'a. Przywołanie Mdłości nie jest przypadkowe - ich właśnie w filmie brakuje. Dostajemy porcję emocji i kolorowych obrazków, ale tak na prawdę nie ma za bardzo nad czym się zastanowić. Mózg podczas seansu miał wolne - działały tylko pola wzrokowe i układ limbiczny.

No ale, żeby nie było znęcania się, trzeba powiedzieć: Karmel ma swoje plusy. Jest parę ładnych ujęć, ciekawa postać krawcowej-staruszki i jej crazy-ass-ziomalki, i trochę wartości krajoznawczych.

Podsumowując - jak chcecie rozrywki obejrzyjcie sobie Rambo 4, jak chcecie pomyśleć obejrzyjcie sobie Bergmana, a jak nie wiadomo co chcecie to idźcie na Karmel, tylko nie zaśnijcie.

A po co ten post? Jest on reakcją na wczorajsze rozmowy o filmie w Centrali.

czwartek, lutego 14, 2008

Mr B


Oglądam właśnie Twarz Bergmana - już widać że to dzieło doskonałe, a obejrzałem może z 20min. Te filmy są tak nasycone znaczeniami i symboliką, że oglądanie ich to jak poznawanie tajemnicy. Z resztą jego filmy nawet w sferze "wprost" są dość tajemnicze, co tylko dodaje smaku. Poza tym brak koloru - z czasem co raz bardziej zaczynają podobać mi się zdjęcia czarno-białe i to zarówno te klasyczne (doskonały albumik zakupiłem - ponad 800 str. fotografii od taszena) jak i ruchome obrazki. Brak kolorów stawia ścianę pomiędzy światem zewnętrznym i dziełem - odróżnia je od okoliczności w której się je postrzega i nadaje kontrastu zawartym znaczeniom i warstwie czysto wizualnej.

Ultra trafne spostrzeżenie w filmie: Do czarownicy: Ciociu nikogo już nie bawią twoje sztuczki - za trudno je wyjaśnić... (tak to mniej więcej szło)

Jakieś dwa tygodnie temu oglądałem z basią Oko Diabła od Mr B - nawet w komedii (doskonała!) potrafi przyjemnie wkomponować metafizykę - a
o to przecież chodzi ! :)

A ten kadr (fotka) to moim zdaniem jedna z ważniejszych scen w historii kina...




poniedziałek, lutego 04, 2008

Dobry komiks - nie dla każdego

Zapraszam na http://www.marriedtothesea.com/ . Tam znajdzieta dobry komix nie dla każdego :)
O takie np.:

Warzywna orkiestra

Taki troche click-house / electro pod koniec wchodzi :)

sobota, lutego 02, 2008

Relacja z imprezki

Imiona i nazwiska musiałem pozmieniać, bo nie dostalem full autoryzacji, jednak rozmowa jest prawdziwa a osoba od ktorej to dostałem potwierdziła wydarzenia w niezaleznych źródłach. To brzmi tak absurdalnie że mało z krzesła nie spadłem. :)
Rafał Budzyński :: 19:57:15 (31.01.2008) / S 19:57:16 (31.01.2008)
wygłupialismy sie wszyscy

Rafał Budzyński:: 19:57:31 (31.01.2008) / S 19:57:33 (31.01.2008)
ja jeszcze zielsko od Heńka wyjaralem w tym barabaszu

Rafał Budzyński :: 19:57:42 (31.01.2008) / S 19:57:43 (31.01.2008)
i mialem zajebista gadke:)

Rafał Budzyński :: 19:57:54 (31.01.2008) / S 19:57:56 (31.01.2008)
stary ale impreza tak naprawde zaczela sie w domu

Rafał Budzyński:: 19:58:14 (31.01.2008) / S 19:58:15 (31.01.2008)
wpadlem do chaty zimno mi bylo w stopy

Rafał Budzyński :: 19:58:22 (31.01.2008) / S 19:58:24 (31.01.2008)
grzalem piekarnik

Rafał Budzyński :: 19:58:34 (31.01.2008) / S 19:58:35 (31.01.2008)
wsadzilem do srodka nogi:)

Rafał Budzyński :: 19:58:48 (31.01.2008) / S 19:58:49 (31.01.2008)
potem z Kowalskim wypilem piwo

Rafał Budzyński :: 19:58:54 (31.01.2008) / S 19:58:55 (31.01.2008)
on poszedl spac

Rafał Budzyński :: 19:59:06 (31.01.2008) / S 19:59:07 (31.01.2008)
przyszedl Mały i wypilismy znow po piwie

Rafał Budzyński :: 19:59:10 (31.01.2008) / S 19:59:11 (31.01.2008)
i sie zaczeło

Rafał Budzyńskia :: 19:59:43 (31.01.2008) / S 19:59:44 (31.01.2008)
mały rzucil w mateusza prosto w glowe butelka z wodą gdy spał

Rafał Budzyński :: 19:59:55 (31.01.2008) / S 19:59:56 (31.01.2008)
potem ja w Kowalskiego rzuciłem fotelem gdy spał

Rafał Budzyński :: 20:00:21 (31.01.2008) / S 20:00:22 (31.01.2008)
on sie obudzil i rzucil mi prosto w leb pilotem i rozciął mi czoło

Rafał Budzyński :: 20:00:37 (31.01.2008) / S 20:00:39 (31.01.2008)
ja sie wqrwilem i rozjebalem mu tego pilota w drobny mak

Rafał Budzyński :: 20:00:52 (31.01.2008) / S 20:00:54 (31.01.2008)
on mnie dosiadl zaczął mi napierdalać piesciami po ryju

Rafał Budzyński :: 20:01:12 (31.01.2008) / S 20:01:13 (31.01.2008)
go zdarłem i juz mialem bić mo w ryj ale sie opamietalem

Rafał Budzyński :: 20:01:26 (31.01.2008) / S 20:01:27 (31.01.2008)
ale za to rozjebalem mu szybe piescia w drzwiach

Rafał Budzyński :: 20:01:49 (31.01.2008) / S 20:01:50 (31.01.2008)
on sie wkurzył wziął stange i wpierdolił mi ją przez zakniete drzwi do
pokoju

Rafał Budzyński:: 20:01:58 (31.01.2008) / S 20:01:52 (31.01.2008)
tez rozjebał szybe

Rafał Budzyński :: 20:02:05 (31.01.2008) / S 20:02:05 (31.01.2008)
2 szyby poszly

Paweł Buda :: 20:02:16 (31.01.2008) / S 20:02:17 (31.01.2008)
szcze rzucił ta sztanga o ziemie

Rafał Budzyński :: 20:02:37 (31.01.2008) / S 20:02:39 (31.01.2008)
az policja przyjechała ja z rozcieta reka z rozjebanym czołem

Rafał Budzyński :: 20:02:46 (31.01.2008) / S 20:02:47 (31.01.2008)
a ci mi mowia idz gadaj z nimi

Rafał Budzyński :: 20:02:53 (31.01.2008) / S 20:02:54 (31.01.2008)
ale w koncu mateusz z nimi pogadał

Rafał Budzyński :: 20:03:54 (31.01.2008) / S 20:03:55 (31.01.2008)
acha potem ja w Kowalskiego chciałem rzucic łóżkiem

Rafał Budzyńskia :: 20:04:02 (31.01.2008) / S 20:04:03 (31.01.2008)
ale mnie powstrzymali

Rafał Budzyński :: 20:04:04 (31.01.2008) / S 20:04:05 (31.01.2008)
:)

Rafał Budzyński :: 20:04:11 (31.01.2008) / S 20:04:12 (31.01.2008)
co za impreza:D