wtorek, listopada 13, 2007

Oczywiście że Św. Dominik lubił jazz


Dominikanie są OK. Niezbyt się na tym znam, ale zdaje mi się, że to najspokszy zakon. A tu jeden z argumentów: Zaduszki Jazzowe w klasztorze - Piotr Baron i spółka grają w dominikańskich krużgankach. Muzyka standardowa bez wodotrysków, wydaje się, że dobrze przystosowana do widowni. Dobrze sie nawet słuchało. Może minimalnie przeakcentowana była pobożność koncertu, ale w sumie czego się spodziewać, jeśli nie tego.

PS: Jakość oczywiście doskonała by K800i
PS2: Może i doskonała, ale jest... :)

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

w krakowskim kosciele dominikanow regularnie odbywaja sie "msze jazzowe". nie jest to mistrzostwo swiata ale inicjatywa warta uwagi.
a dominikanie - tak, zakon najspokszy

Anonimowy pisze...

ja to nie znaju sie na tych szatach itp ale sa ok uwazam ze zakon jedi jest najsytszy jednak.
http://s009.wyslijto.pl/?file_id=86442534615805475390